Szukaj na stronie
Statystyka

arkadia-polania.pl Real PR


Free counters!
stat4u


Prawda o jajku

Prawda o jajku, oraz oszustwa na temat szkodliwości jajka dla zdrowia ludzkiego, głoszone przez środki masowego przekazu, straszenie społeczeństwa przez medycynę, a finansowane przez korporacje farmaceutyczne.

Do wywodu na powyższy temat skłonił mnie program telewizyjny emitowany przez TVN w programie UWAGA.

Otóż, pierwszą bardzo ważną uwagą pod adresem UWAGI, była nieobecność w tym programie największego znawcy powyższego tematu prof Tadeusza Trziszki z Akademii Rolniczej we Wrocławiu. To pierwszy i chyba do dziś jedyny Doktor z tematu JAJKA. Znany przecież jego redaktorom, ponieważ gościł on w ich programie poświęconemu najnowszemu wynalazkowi przez wspomnianego profesora, a mianowicie tzw. "żółtej tabletki", która ma leczyć tak ciężkie choroby, jak Parkinson czy Alzheimer. Program bardzo dobry, gdyby nie fakt zaproszenia do niego OSZOŁOMÓW szkodzących (ale wyszkolonych - jak twierdzą) fachowców z tego tematu.

Wszystkim wydaje się powinna być znana wartość żółtka jaja na organizm człowieka, a już na pewno ludziom zajmującym się tym tematem.

Dr Kwaśniewski, Lutz, Atkins oraz wielu innych nie wymienionych przeze mnie ludzi udowadnia, jak cenne jest zjadanie jajka codziennie. Napisałem również w swojej książce o jego wartościach odżywczych. Jak tacy ludzie mają sumienie stanąć przed kamerami telewizyjnymi i straszyć zawartym tam cholesterolem. Jasne jest, że cholesterol, który znajduje się w żółtku nie zapycha naszych żył. Odpowiedzialny za to jest WĘGLOWODAN. To on zapycha żyły.

Niemiecki naukowiec, kardiochirurg, który ponad czterdzieści lat przepracował w szpitalu akademickim w Monachium, ale nie tylko, nazywa w swej książce "MITY o CHOESTEROLU", firmy farmaceutyczne "mafią farmaceutyczną", wyniszczającą więcej ludzi rocznie, niż Hitler podczas całej II Wojny Światowej za pomocą tabletki (którą tak chętnie zalecają lekarze) na zbicie cholesterolu.

Nie żyjący już Prof Włodzimierz Ponomarenko, lubił żartobliwie mawiać, że bardzo skutecznym produktem naturalnym zbijającym cholesterol w ludzkim organizmie jest MUCHOMOR SROMOTNIKOWY. Zbija cholesterol do ZERA.

Czy tym ludziom nie zależy na swojej reputacji, głosząc tak fałszywe tezy za przysłowiowe TRZYDZIEŚCI SREBRNIKÓW, i ogłupiających nieświadomych?

Pozwolę sobie w bardzo krótki sposób wyjaśnić:

Z żółtka jaja organizm pobiera tylko tyle cholesterolu ile jest mu potrzeba. Natomiast ten tak zwany cholesterol zapychający nasze żyły powstaje z już wspomnianych węglowodanów Po spożyciu produktów węglowodanowych (szczególnie wysokowęglowodanowych do których bezsprzecznie należy cukier 98%, produkty zbożowe, groch, fasola 78% oraz wiele innych) i spaleniu ich w naszym niestety mokrym środowisku (ok. 75% człowieka to przecież woda) pozostaje POPIÓŁ - tak samo jak przy paleniu ogniska (tylko jak wiemy mokre drewno nie chce się palić). Tym popiołem w naszym organizmie jest TG (trójgliceryd). Zaśmiecilibyśmy się szybko, gdyby nie trzustka, która ma za zadanie wyprodukowanie insuliny w celu zabrania tego TG i wprowadzenie go do układu krwionośnego.

Po pół godzinie umiera i staje się tym groźnym dla nas cholesterolem.

Polecam wszystkim tym oszukującym, BIOCHEMIĘ HARPERA - którą przerabia każdy student na drugim roku medycyny. Otrzymujemy z takiego procesu ok. 34 kcal energii, czyli bardzo mało (dlatego weganie są zawsze zmarznięci). Celem zjadania węglowodanów jest wyprodukowanie tłuszczu - jako naszej energii.

Czy nie prostszą sprawą jest "zatankowanie" się po prostu paliwem, na którym pracuje nasz organizm? Zamiast robić z niego przetwórnię? Tym paliwem jest paliwo wodorowe, czyli tłuszcz.

Tłuszcz zwierzęcy (najszlachetniejszym jest tłuszcz wołowy z nadnerczy, najbardziej uwodorniony). w tym miejscu pozwolę sobie uświadomić Ci, że otyłość powstaje właśnie ze zjadanych węglowodanów. Jeżeli organizm nie dostaje paliwa, tylko zmuszamy go do produkcji, wtedy odkłada go, aby mu nie zabrakło. Osoby żywiące się niskowęglowodanowo (czyli w dziennej diecie dostarczające odpowiednią ilość tłuszczu), nie tyją.

Dlaczego w ostatnich latach jest tak dużo resekcji woreczków żółciowych i to u coraz młodszych ludzi? Dlatego, że ludzie ogłupieni przez media, lekarzy, dietetyków nie spożywają tłuszczu. Żółć w naszym organizmie ma za zadanie rozłożyć tenże tłuszcz na energię. Brak tłuszczu powoduje krystalizowanie się żółci, a co za tym idzie powstawanie kamieni.

Czy wycięcie woreczka załatwia problem? Oczywiście, że nie. Dopiero wtedy zaczyna się problem (tym bardziej, że lekarze straszą takiego pacjenta, że teraz to już wogóle nie mogą wziąć do buzi żadnego naturalnego tłuszczu, ponieważ nie mają woreczka. Nic bardziej zgubnego. Brak woreczka nie zmienia funkcji wątroby, ona dalej produkuje żółć. i co? A no powtarza się ten sam proces, Tylko tym razem już w przewodach wątrobowych. Następstwem czego jest żółtaczka mechaniczna, (czyli wyciek żółci do układu krwionośnego) a następstwem takiej sytuacji? ŚMIERĆ (ponieważ tam już chirurg nie potrafi się dostać i udrożnić przewodów wątrobowych).

Odbiegłem od tematu jaki był celem tego felietonu. Uznałem jednak za bardzo ważne napisanie tego.

Wracajmy zatem do jajka.

Jeżeli jakaś samica zachodzi w ciążę, i nie ma to znaczenia, czy jest to drapieżnik, czy trawożerca, każda z nich musi się odżywiać, aby płód się rozwijał. Piszę o tym w swojej książce na ten temat dość rozlegle.

Co potrzebne jest, aby z jajka powstało nowe życie? Trzy elementy: CISZA, OKREŚLONY CZAS, ORAZ STAŁA TEMPERATURA. Czy ktokolwiek ingeruje w to jajko? Czy ktoś je dokarmia? Nie! Natura, czy jak według mnie BÓG, tak wspaniale zaprogramował to jajko, że jest w nim wszystko to co jest niezbędne do powstania nowego życia.

Dlaczego zatem straszy się nas, że jajko jest niezdrowe? z wiadomego powodu, abyś całe swoje życie był chory i swoje ciężko zarobione pieniądze zaniósł do doktora i apteki. Nie myśl, że taka metoda leczenia przywróci Ci zdrowie. Nic błędniejszego. Taka metoda pozwoli Ci zubożyć się, a co za tym idzie zostaniesz: BIEDNY, CHORY i GŁUPI. To na tym zależy rządzącym i manipulatorom, oraz wysysającym naszą i tak coraz mniejszą KRWAWICĘ.

Nie bój się zatem spożywania jajka w codziennym żywieniu.

Jednak musisz wiedzieć, że nie wolno go spożywać z wysoko węglowodanowymi produktami.

Muszę tu również odnieść się do bardzo ważnej sprawy poruszonej w tym programie. Wartości jajka od kury żyjącej w naturalnych warunkach, od kury, która produkuje jaja (tak, ona nie znosi jaj, ona je produkuje, jak zaplanował - czyli żywił ją jej właściciel, czyli producent.

Otórz wartość jajka od kury żyjącej w naturalnych warunkach jest jak niebo i ziemia. Kura posiadająca naturalne warunki, po pierwsze jest zapłodniona (o czym nie może marzyć ta w niewoli). Zatem do tego nowo powstałego jaja magazynuje wszystko co najlepsze, ponieważ ma z tego powstać nowe życie. "Niewolnica" natomiast wrzuca do niego same śmieci. Jednym słowem traktuje je jak szambo. Jej podświadomość tak to odbiera. Natomiast dla siebie pobiera najwartościowsze elementy zjadane. Widzisz różnicę? Diametralna.

Pani występująca w tym programie, naukowiec, stwierdziła, że nie ma różnicy między tymi dwoma jajami, ponieważ dzisiaj już kury na fermach mają tak ustawioną dietę, że wartość jednego i drugiego jest bardzo zbliżona, jeżeli nie taka sama, albo lepsza.O zgrozo. Ty już wiesz jaka jest różnica. Ogromna.

Ale moi drodzy, to jeszcze nie wszystko. w tymże programie chłop, albo ładniej mówiąc chodowca naturalnej odmiany rasy "ZIELONONÓŻEK", które żyją w naturalnych warunkach, wskazał na fakt bardzo ważny. Może jeszcze bardziej niż ten wcześniej wspomniany skład jaja jednego i drugiego. A mianowicie na STRES. Tak stres. To bardzo ważna, przez nikogo z UMNYCH nie zauważana sprawa. Tak samo jest z innymi zwierzętami. Im się wydaje, że te zwierzęta nie czują. Czują tak samo jak my. To żywe istoty. w jakich warunkach żyją te ptaki. w fermach zbiorowych niejednokrotnie występuje KANIBALIZM. Tak, zjadają się wzajemnie. w tej grupie, gdzie chów jest klatkowy, już nie występuje ta przypadłość, ale za to ich swoboda jest ograniczona do ZERA. Co muszą przeżywać te stworzenia w takich warunkach. Wspomniałem o innych zwierzętach. w piśmie Śwętym stoi napisane ze zwierząt będziesz spożywał wszystkie ich podroby, wszystkie ich tłustości i nieco prawej łopatki. Dlaczego prawej?

Stwórca wiedział, że w okolicach lewej, czyli przy sercu gromadzi się cała ADRENALINA w momencie uboju. Tylko uboju huanitarnego. Jak mówią żydzi KOSZERNEGO. Tylko pewnie stwórca nie wpadł na pomysł, że człowiek będzie to zwierzę woził po całym świecie, zanim zostanie ono zaszlachtowane. Potem jeszcze ten czas oczekiwania na śmierć, gdzie pełno krwi. Gdzie zapach krwi roznosi się wokół. Gdzie wreszcie słychać cierpienie ubijanych zweirząt. Jak myślisz? Czy w okolicach lewej łopatki zmagazynowała się adrenalina tych zwierząt? Jest rozsiana po całym organizmie. Tak. Czego przyszło nam dożyć?

Reasumując. Jedzmy jaja. Nie bójmy się ich. Jest to najszlachetniejsze białko. Oczywiście nie napychajmy się wtedy chlebem. Musimy ograniczyć zjadanie węglowodanów do niezbędnego minimum, czyli według Lutza siedem porcji chledowych, albo według Kwaśniewskiego 50-100 g na dobę, co zresztą na to samo wychodzi.

To w moim odczuciu jedyna słuszna droga. Nie poprawiajmy Boga. Żyjmy zgodnie z instrukcją obsługi. Nie będziemy wtedy zajmować czasu doktorom, którzy nie mają o żywieniu zielonego pojęcia, a najbardziej się wymądrzają. Nie będziemy wzbogacać zakładów farmaceutycznych, a co najważniejsze: BĘDZIEMY MIELI ZDROWIE. Tego typu programy w TV są sponsorowane przez osoby, którym zależy na zbycie swoich produktów i ogłupianie nas. Nie dajmy się. Wybór między jajem fermowym, a naturalnym wiejskim zostawiam Wam. Ja nie jem fermowych, bo mam wiedzę. z Tobą się nią podzieliłem. Życzę zdrowia i mądrości.

Moja córka Joanna, całe życie wiedziała, co jest zdrowe, a co może zaszkodzić. Dziś jako studentka na kierunku żywienia musi słuchać głupot. Tak głupot. Uczą ją, że jajecznicę należy zrobić z jednego jaja i trzech białek. Żółtka wyrzucić. Zatem nie spodziewajmy się, aby dietetycy ustawili Wam dietę, która powinna Wam pomóc. Ja, ale nie tylko mówię zgoła odwrotnie. A jak jesteś bardzo chory zjadaj same żółtka, aby nie przebiałczać organizmu (co prawda nie ma takiego terminu, napisałem tak, abyś zrozumiał), a dać mu to z czego szybko naprawi uszkodzone komórki i pozwoli nam wrócić do zdrowia. Jak poczujemy się dobrze jedzmy całe, tak jak natura dla nas je stworzyła. Oczywiście z TŁUSZCZEM zwierzęcym.

do góry

 

 
 
LUCULLUS
 

Wesprzyj nas
Moja książka
DOSTAŁEM DRUGIE ŻYCIE czyli wpływ żywienia niskowęglowodanowego na pozbycie się większości chorób cywilizacyjnych
DOSTAŁEM DRUGIE ŻYCIE czyli wpływ żywienia niskowęglowodanowego na pozbycie się większości chorób cywilizacyjnych
Reklama
Kumax

Niezależna Telewizja